W sumie to nie ma się czym chwalić – kanapki na gorąco zrobić każdy potrafi. Nie trzeba być mistrzem kuchni – wystarczy mieć pod ręką wędlinę, ser żółty, cebulkę (białą lub czerwoną), ogórki, oliwki i co tam jeszcze komu do głowy przyjdzie. Ale ja piszę o tej przekąsce z innego powodu – otóż zapomniało mi się jak fajne może to być śniadanie (bo kanapek czasem to już naprawdę dość). A więc – do dzieła...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz